Opinia do założeń do ustawy o otwartych zasobach publicznych 2013

Wikimedia Polska, polski partner Fundacji Wikimedia.
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Łódź, 2013-01-29[1]

Do:

Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji,
ul. Królewska 27,
00-060 Warszawa.


Opinia i uwagi do założeń do ustawy o otwartych zasobach publicznych.

Opinia

Stowarzyszenie Wikimedia Polska, działające na rzecz polskiej, śląskiej i kaszubskiej Wikipedii i ich projektów siostrzanych stoi na stanowisku, że zaproponowane założenia do projektu ustawy o otwartych zasobach publicznych [2] są generalnie krokiem w dobrą stronę, w kierunku otwierania zasobów tworzonych ze środków publicznych. Otwarcie tych zasobów ma szczególne znaczenie dla projektów internetowych tworzonych przez wolontariuszy i udostępnianych bezpłatnie na wolnych licencjach. Projekty tego rodzaju nie stać bowiem na wykupywanie praw do udostępniania danych i utworów na zasadach komercyjnych. Ponadto otwarta natura tych projektów, pozwalająca na dalsze, swobodne wykorzystywanie powstałych w nich utworów zależnych uniemożliwia włączanie do nich dzieł i danych objętych restrykcyjnymi licencjami komercyjnymi, w których stawka jest obliczana na podstawie popularności publikujących je serwisów i zakazujących ich dalszego udostępniania. Przykładem takich utworów i danych, które naszym zdaniem powinny być swobodnie dostępne, a są udostępniane w restrykcyjnie komercyjny sposób, są np. zasoby zdjęciowe Narodowego Archiwum Cyfrowego, dane geograficzno/statystyczne udostępniane w Geoportalu, czy fotokopie obiektów przechowywanych przez archiwa i muzea państwowe, do których już dawno wygasły ewentualne majątkowe prawa autorskie. Instytucje piastujące nadzór nad tego rodzaju zasobami uzasadniają tworzenie barier w dostępie rozmaitymi zapisami ustawowymi lub tworzą, nieraz kuriozalne uzasadnienia zakazów i odmów powołując się np. na rzekome prawo do „ochrony wizerunku przedmiotów”, czy zastrzeżenie obiektów kultury jako swojego rodzaju znaków towarowych. Przykłady tego rodzaju zachowań instytucji państwowych można zobaczyć na stronie:

http://pl.wikimedia.org/wiki/MKiDN_2007

Ze względu na to, że misją projektów Wikimedia jest świat, „w którym każda osoba ma dostęp do sumy ludzkiej wiedzy”, istotną dla nas częścią zasobów z których korzystamy są publikacje naukowe i materiały edukacyjne. W pełni popieramy założenia do ustawy, z których, o ile je dobrze zrozumieliśmy, wynika, że zasoby będące wynikiem badań prowadzonych ze środków publicznych, powinny być udostępniane w sposób maksymalnie otwarty. Widzimy jednak problem w bardziej ścisłym zdefiniowaniu pojęcia otwartości w stosunku do tego rodzaju utworów, gdyż idea "Open Access" w nauce bywa bardzo różnie rozumiana. Sugerujemy, aby definicja ta była zgodna z „Deklaracją Kapsztadzką” [3] w odniesieniu do materiałów edukacyjnych i „Deklaracją Berlińską” w odniesieniu do materiałów naukowych [4].

Uwagi

Mimo ogólnie pozytywnego odbioru przez nas proponowanych założeń, w kontekście praktycznych barier na jakie natykają się w Polsce wolontariusze takich otwartych projektów internetowych jak Wikipedia, Wikimedia Commons, Wikiźródła, Wolne Podręczniki, czy OpenStreetMap uważamy za szczególnie ważne uszczegółowienie poniższych kwestii:

  1. Brak jest w założeniach jasnej definicji zasobów publicznych i odgraniczenia ich od informacji publicznej, która (przynajmniej w teorii) już obecnie jest otwarta do ponownego użycia na mocy odpowiedniej ustawy (UDIP). Brak tej definicji może skutkować powstaniem nowej bariery urzędniczej polegającej na udzielaniu odmownych odpowiedzi o dostęp na podstawie tego, że wnioskodawca nieprawidłowo zaklasyfikował zasób do jednej z tych dwóch kategorii.
  2. Ustawa powinna odnieść się w zdecydowany sposób do już istniejących barier dostępu do różnego rodzaju zasobów publicznych rozproszonych w ustawach sektorowych (w szczególności ustawie o archiwach państwowych, ustawie muzealnej, ustawie geodezyjnej, ustawie o mediach publicznych itd.). W przeciwnym razie powstaną liczne wątpliwości dotyczącego tego, którą ustawę zastosować w konkretnych przypadkach, co jak pokazuje dotychczasowa praktyka jest zwykle rozstrzygane na niekorzyść wnioskodawcy.
  3. Niepokoją nas mało precyzyjne zapisy dotyczące stopni otwartości zasobów oraz dowolności ich wyboru przez udostępniające instytucje. O ile rozumiemy, że niektóre zasoby (np.: muzealne, do których nie wygasły jeszcze majątkowe prawa autorskie i nie należą one do Skarbu Państwa, czy też utwory, które niegdyś zostały zamówione przez instytucje i nie zadbano o przeniesienie na nie praw majątkowych) rzeczywiście nie mogą być legalnie udostępniane w sposób w pełni otwarty, to jednak zapisy przyszłej ustawy powinny jasno określać w których przypadkach to jest dozwolone, z ogólną zasadą, że powinny być, o ile to tylko możliwe, dostępne na całkowicie otwartych zasadach („opcja pełna”). Uważamy, że minimalną zasadą powinno być w pełni otwarte udostępnianie przynajmniej tych zasobów, do których majątkowe prawa autorskie ma Skarb Państwa, prawa te wygasły lub na mocy ustawy nie są one uważane za utwory chronione.
  4. Ważnym jest, aby podmiot zobowiązany w sposób czytelny i jednoznaczny oznaczał licencję na której utwór jest udostępniany. Dzięki temu użytkownik będzie świadomy, że korzystając z danego utworu tworząc na przykład utwór zależny nie łamie prawa. Brak wyraźnego oznaczenia może uniemożliwić wykorzystanie utworu z obawy przed błędną interpretacją jego dostępności. Obecnie najbardziej czytelnym jest znakowanie opracowane przez Creative Commons.
  5. Zabronienie przez podmiot zobowiązany użycia komercyjnego powoduje, że treści przestają być wolne. Wolne źródła wiedzy takie jak Wikipedia nie zabraniają użycia komercyjnego. Stoimy na stanowisku, że podmiot zobowiązany nie powinien mieć możliwości zabronienia użycia komercyjnego, tym bardziej że jest ono trudne do zdefiniowania.

Przypisy

  1. Opinia została przesłana do serwisu: mamzdanie.pl [1] oraz zwykłą pocztą na adres MAiC